Niekiedy sąd, orzekając o obowiązku uiszczania renty alimentacyjnej na rzecz dziecka, zasądza określoną kwotą świadczenia, wskazując jednocześnie jej równowartość w walucie obcej. Zdarza się tak w szczególności wówczas, kiedy zobowiązany rodzic pracuje za granicą i w tej właśnie walucie otrzymuje wynagrodzenie. Problem pojawia się wtedy, kiedy kurs walut zaczyna wzrastać i faktyczna wartość uiszczana przez rodzica przestaje odpowiadać tej zasądzonej w wyroku, znacząco ją przewyższając. Czy w takiej sytuacji można domagać się zwrotu nadpłaconych alimentów?
Wydaje się, że podstawę żądania zwrotu nadpłaconych kwot mogłyby stanowić przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu i zwrocie świadczenia nienależnego. Zgodnie z art. 410 Kodeksu cywilnego świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Mając na uwadze opisany stan faktyczny, uznać należy, że żądanie zwrotu nadpłaconych alimentów nie znajduje oparcia w żadnej z ww. przesłanek. Renta alimentacyjna uiszczana jest bowiem na podstawie prawomocnego wyroku, zakładamy również, że w międzyczasie nie toczyło się postępowanie o zmianę lub stwierdzenie wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego. Warto zaznaczyć, że jeśli od wydania wyroku upłynęło już kilka lat, a wysokość naszego zobowiązania nie została zmieniona, to może się okazać, że uiszczana faktycznie kwota, wyższa od jej równowartości wskazanej w wyroku, będzie wciąż adekwatna z racji zwiększających się z wiekiem potrzeb dziecka. Z takim kontrargumentem ze strony przeciwnej z pewnością należałoby się liczyć.
Kolejną „przeszkodą” do zwrotu nadpłaconych alimentów są przepisy, na mocy których ustawodawca wyłączył możliwość domagania się zwrotu świadczenia nienależnego. Co za tym idzie, nawet jeśli udałoby nam się przekonać sąd, że płacone przez nas w nadwyżce alimenty stanowiły świadczenie nienależne, to nie możemy domagać się ich zwrotu, jeżeli ich uiszczanie czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Warto także zaznaczyć, że obowiązek zwrotu świadczenia nienależnego wygasa również wtedy, jeżeli ten, kto je uzyskał, zużył je lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Biorąc pod uwagę charakter świadczenia alimentacyjnego, który według ustawowej definicji jest obowiązkiem dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania, wykazanie tej okoliczności przez drugą stronę z pewnością nie byłoby trudne.
Przedstawiona analiza prowadzi do wniosku, że żądanie zwrotu nadpłaconych alimentów nie znajduje podstaw prawnych. W takiej sytuacji, należałoby rozważyć wystąpienie z powództwem na podstawie art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tj. o zmianę orzeczenia o obowiązku alimentacyjnym. Po naszej stronie wówczas leżałoby wykazanie, że wskutek zmiany okoliczności, uiszczane przez nas świadczenie przekracza nasze możliwości zarobkowe, będąc przy tym nieadekwatnym do usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego.