Rozwód – kto jest temu winien?

Rozwód zawsze jest dla małżonków przeżyciem bardzo trudnym. Strony niejednokrotnie chcą rozwiązać małżeństwo szybko i możliwie bezboleśnie. Ustawodawca czyni to możliwym poprzez art. 57 § 2 k.r.o., zgodnie z którym na żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie. W tym wypadku następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Niestety, czasami konflikt stron jest tak poważny, a bagaż przykrych doświadczeń na tyle ciężki, że na odstąpienie od orzekania o winie nie ma zgody jednej, lub obydwu stron. Zastosowanie znajduje wtedy art. 57 § 1 k.r.o., zgodnie z którym orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę za rozkład pożycia.
Aby możliwe było przypisanie winy za rozpad małżeństwa, muszą zostać naruszone obowiązki małżeńskie wymienione w art. 23 k.r.o. Zgodnie z treścią tego przepisu, małżonkowie zobowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Nie jest przy tym konieczne, dla przypisania małżonkowi winy, objęcie jego zamiarem spowodowania, poprzez określone działania lub zaniechania, rozkładu pożycia prowadzącego w ostatecznym rezultacie do rozwodu. Wystarczy możliwość przewidywania znaczenia i skutków takiego działania lub zaniechania. Warto w tym miejscu dodać, że możliwość przypisania małżonkowi winy w rozkładzie pożycia jest wyłączona w razie jego niepoczytalności, a także w wypadku przemijających nawet zakłóceń psychicznych, jeżeli w tych stanach dopuścił się on działania lub zaniechania, które doprowadziło do powstania zupełnego i trwałego rozkładu pożycia (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2004 r. IV CK 406/02).
Wyjaśnić trzeba, że w doktrynie zgodnie przyjmuje się, iż wspólne pożycie obejmuje trzy więzi- duchową, fizyczną i gospodarczą. Ich naruszenie, samo w sobie nie powoduje rozpadu małżeństwa, ale może prowadzić do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia, który jest już przesłanką konieczną przy orzeczeniu rozwodu. Obowiązek wzajemnej pomocy w dużej mierze konkretyzuje art. 27 k.r.o., zgodnie z którym małżonkowie zobowiązani są przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. Oczywiście, wzajemna pomoc nie sprowadza się jedynie do pomocy materialnej, ale obejmuje także pomoc duchową i emocjonalną. Lojalność i wierność powinny być podstawą każdego małżeństwa, a ich zaniechanie może prowadzić do faktycznego rozpadu związku. Należy przy tym pamiętać, iż wierność odnosi się nie tylko do sfery fizycznej, ale również emocjonalnej. Współdziałanie dla dobra rodziny i przyczynianie do zaspokajania jej potrzeb jest natomiast obowiązkiem, którego nie niweczy nawet ustanowienie rozdzielności majątkowej.
Przy ocenie, czy i który z małżonków jest winny rozkładu pożycia małżeńskiego, należy wziąć pod uwagę okoliczności, w jakich rozkład został zapoczątkowany. Przykładowo, nie można przypisać winy żonie, która odmówiła współżycia fizycznego, ponieważ mąż się nad nią znęcał.
W przypadku rozwodu, sąd nie stopniuje winy- nie ocenia, która ze stron jest „bardziej” lub „mniej” winna. W praktyce oznacza to, iż nawet, jeżeli jedna ze stron jest winna prawie całkowicie, ale jednak druga również nie wypełniła obowiązków małżeńskich w pełni- sąd może orzec rozwód z winy obu stron. Wyłączną winę za rozpad małżeństwa małżonek ponosi wtedy, gdy tylko po jego stronie leżą jego przyczyny. Do najczęstszych z nich należą przemoc, zdrada, porzucenie.
Rozwiązanie małżeństwa z orzeczeniem o winie ma dużą doniosłość z kilku względów. Przede wszystkim, ma znaczenie dla obowiązku alimentacyjnego. Jeżeli bowiem jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego. W przypadku, gdy sąd odstąpił od orzekania o winie lub gdy uznał winę z obu stron, rozwiedziony małżonek może domagać się dostarczania środków utrzymania jedynie w razie popadnięcia w niedostatek. Orzeczenie o winie może mieć także konsekwencje w zakresie sprawowania władzy rodzicielskiej. Oczywiście, samo w sobie nie stanowi przesłanki do jej odebrania lub ograniczenia, ale nakłada na sąd obowiązek zbadania, czy utrzymanie przez winnego rozpadu pożycia małżeńskiego władzy rodzicielskiej będzie zgodne z dobrem małoletniego. Kolejna konsekwencja rozwodu z orzeczeniem o winie jest wysłowiona w art. 56 § 3 k.r.o. Zgodnie z treścią tego przepisu, rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
Jeżeli już podejmiemy decyzję o rozwodzie, warto przynajmniej spróbować, aby przebiegł on w możliwie najłagodniejszy sposób. Pozwoli nam to na zaoszczędzenie nerwów i być może umożliwi utrzymanie przynajmniej poprawnych relacji z byłym partnerem. Niestety, są w życiu sytuacje, w których nie jest to możliwe, a wtedy naprzeciw wychodzi art. 57 § 1 k.r.o.