Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej przyczyniło się do ułatwienia naszego życia na wielu różnych płaszczyznach. Zniesienie granic pomiędzy Państwami Członkowskimi wpłynęło znacząco na swobodę podróżowania, otworzyło możliwości studiowania i pracy za granicą bez zbędnych trudności, odjęło wiele żmudnych i niekiedy uciążliwych formalności związanych z wyjazdem. Swoboda podróżowania wpłynęła bezpośrednio na sferę relacji międzyludzkich, ułatwiając ich podtrzymywanie i pielęgnowanie, prowadząc niekiedy wprost do ich przypieczętowania.
Jednak kiedy emocje nieco opadną, a wyjazdowe wspomnienia i uczucia okraszone hiszpańskim słońcem, lub mglistą, romantyczną atmosferą Londynu zetkną się z brutalną rzeczywistością różnic międzykulturowych okazuje się, że to co wydawało się porywem serca i sprawdzało w innych okolicznościach, nie ma dłużej racji bytu.
Podejmujemy decyzję o rozwodzie i tu zaczynają się mnożyć pytania. Skoro ślub braliśmy za granicą, skoro mój (jeszcze) małżonek jest obcokrajowcem, to czy mogę się rozwieść w Polsce?
Odpowiedzi na te pytania dostarczą nam przepisy rozporządzenia Bruksela II bis, tj. Rozporządzenia Rady (WE) NR 2201/2003z dnia 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej, uchylające rozporządzenie (WE) nr 1347/2000.
Stosownie do art. 3 rozporządzenia, w sprawach orzeczeń dotyczących rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa jurysdykcję mają sądy państwa członkowskiego, na którego terytorium oboje małżonkowie mają zwykły pobyt lub mieli ostatnio oboje zwykły pobyt, o ile jedno z nich ma tam nadal zwykły pobyt. Właściwym będzie także sąd Państwa Członkowskiego na którego terytorium strona przeciwna ma zwykły pobyt, lub w przypadku wspólnego pozwu lub wniosku jedno z małżonków ma zwykły pobyt, lub powód lub wnioskodawca ma zwykły pobyt, jeżeli przebywał tam od przynajmniej roku bezpośrednio przed wniesieniem pozwu lub wniosku. Jeżeli powód ma zwykły pobyt na terytorium danego Państwa Członkowskiego, jeżeli przebywa tam przynajmniej od sześciu miesięcy bezpośrednio przed wniesieniem pozwu i jest obywatelem tego Państwa Członkowskiego, także sądy tego Państwa będą upoważnione do przeprowadzenia sprawy rozwodowej. Przepis ten znajdzie zastosowanie np. w sytuacji, w której obywatelka Polski, której małżonek jest obywatelem innego Państwa Członkowskiego zechce rozwieść się w Polsce.
Właściwym do orzeczenia rozwodu będzie także sąd Państwa Członkowskiego, którego obywatelstwo posiadają oboje małżonkowie. Co to oznacza w praktyce? Jeżeli dwoje Polaków wzięło ślub w Hiszpanii, a chciałoby się rozwieść w Polsce, nic nie stoi ku temu na przeszkodzie.
Powyższe uregulowania zostały oparte na równorzędnych podstawach jurysdykcji, co oznacza, że strona, które chce wszcząć postępowanie rozwodowe ma prawo wyboru sądu Państwa Członkowskiego, przed którym sprawa będzie wytoczona.
Warto pamiętać o omówionych wyżej przepisach, przy podejmowaniu tej trudnej, acz niekiedy jedynej właściwej decyzji. Przeprowadzenia rozwodu w Polsce wyklucza ewentualne trudności językowe, ułatwia przesłuchanie polskich świadków (odpada konieczność zapewnienia i opłacenia tłumacza) i w końcu daje możliwość skorzystania z pomocy polskiego pełnomocnika, który przeprowadzi nas przez procesowe zawiłości.